Blogroll

Pages

czwartek, 31 marca 2011





W Polsce rozpoczyna działalność kilkadziesiąt tysięcy firm rocznie. Problem w tym, że jedynie część z nich powstaje na fundamentach rzetelnej wiedzy biznesowej i solidnego przygotowania ich właścicieli.


„Jak wygrać w biznesie” to praktyczny poradnik na temat nie tyle zakładania firmy, co całego procesu obejmującego:

- przygotowanie pomysłu na biznes do wcielenia w życie,

- założenie działalności gospodarczej oraz pierwsze kroki na rynku,

- studium „inkubacji” firmy w warunkach biznesowych aż do pierwszej sprzedaży.


Książka „Jak wygrać w biznesie?” może również okazać się pomocna dla osób, które już postawiły swoje pierwsze kroki w biznesie. Będzie ona doskonałą okazją do zweryfikowania wcześniejszych działań i upewnienia się co do właściwego kierunku rozwoju.

Została ona napisana prostym i przystępnym językiem, zrozumiałym dla osób niemających doświadczenia w biznesie. Jednocześnie obszerny i bardzo konkretny zasób wiedzy zawarty w publikacji pozwala pozbyć się obaw, jakie często towarzyszą początkującym przedsiębiorcom.


Jeśli masz pomysł na biznes lub chcesz założyć własną firmę, ale nie wiesz, od czego zacząć, z tej publikacji dowiesz się:

- Jak odpowiednio przygotować się do prowadzenia firmy?
Znajdziesz tu dokładny plan działania, opisujący szczegółowo wszystkie etapy począwszy od wyboru pomysłu na biznes, po doprecyzowanie najistotniejszych warunków powodzenia i analizę rynku.

- Jak założyć firmę, znaleźć i wyposażyć biuro, zatrudnić pracowników?
„Jak wygrać w biznesie?” jest zarazem bardzo praktycznym „poradnikiem operacyjnym”, przeprowadzającym krok po kroku przez wybór najodpowiedniejszej formy prawnej, formalności związane z rejestracją firmy oraz pozostałe przygotowania do startu w warunkach rynkowych.

- Jak skutecznie zacząć działalność, by odnieść sukces?
Najistotniejszy etap w budowie firmy następuje tuż po jej zarejestrowaniu, gdy już będzie gotowa do pracy. W tym momencie bowiem stajesz przed najważniejszym zadaniem: przekonaniem do siebie klientów!
Jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich przyszłych, aktualnych i niedoszłych biznesmenów, którzy po prostu chcą wiedzieć „jak wygrywać w biznesie”.



środa, 30 marca 2011

Zarabianie w internecie to już normalność

Hey, pewnie od dawna zastanawiasz się jak to można zarobić w internecie? Na wstępie przedstawię ci pare ciekawostek.Zarabianie w internecie jest tak proste, ale wiesz każda praca wymaga wysiłku, zaangażowania,motywacji.

Zacznijmy od początku, internet cudowne narzędzie, które sprawiło, że wielu ludzi teraz żyje w luksusie.

Nie zastanawiało cię? Jak tacy ludzi osiągneli pasywny dochód? Przedstawie ci przykładowy biznes.

Mam wiele zainteresowań, więc skorzystam z swojej wiedzy by na niej zarabiać.

Na początek stworzymy bloga, tematyka zgodna z twoimi zainteresowaniami tutaj stworzysz własnego bloga www.blogger.com.

Już od teraz możesz pisać swoje artykuły związane z twoimi zainteresowaniami .

Myślisz sobie na czym polega taki biznes i czy w ogóle to jest biznes? Taki zarobek opiera się z początku na reklamach google. Możesz sobie założyć konto google adsense.

Gdy założysz swoje konto będziesz mógł połączyć bloga z google adsense i od tej pory będą wyświetlane reklamy na twoim blogu zgodne z tematyką.

Od tej pory zaczynają się schody ponieważ musisz mieć ruch na blogu ktoś musi na niego wchodzić, masz do wyboru darmową reklame na portalach społecznościowych lub płatna reklama na stronie http://www.adtaily.pl/

Tematyka bloga musi trafiać do pewnej niszy rynkowej i posiadać wysokiej jakości informacje,treści by kogoś to mogło zainteresować.

Tak ja już pisałem musisz mieć grupe ludzi, którzy będą czytali twoje posty .

Ile można na tym zarobić? To już zależy tylko od ciebie i zaangażowania w to co robisz.

Jeśli starasz się często piszesz posty i masz duży ruch na stronie mówimy od 500 w górę unikalne wejścia na twojego bloga.

Załóżmy że 25% tych osób klika w reklame czyli 125*0.30€*4= 150zł na dzień * 30 = 4500zł na miesiąc.

Przyznasz, że to już jest duża kwota z samych reklam a możliwości jest dużo więcej.

Jeśli dobrze się przyłożysz do tworzenia własnego biznesu to możesz osiągnąć pasywny dochód.

poniedziałek, 28 marca 2011

E-Booki, przyszłość czy gadżet ?

Zapewnie niewielu z Was spodziewało się, że doczeka czasów gdy zwykłe, papierowe książki zaczną stawać się przeżytkiem. Choć do niedawna wciąż był to temat raczej w Polsce niszowy, dziś wydawnictwa sprzedające elektroniczne wersje publikacji rosną w siłę dzięki stale wzrastającemu popytowi..

E-booki popularność zaczęły zdobywać wraz z rozwojem Internetu. Czas spędzany przed komputerem przez statystycznego użytkownika zwiększył się w sposób zdecydowany. Również tempo życia sprawiło, że coraz mniej czasu potrafimy znaleźć na zaznajomienie się ze standardową lekturą. E-booki sprytnie wykorzystały ten czas, stając się „lepszą” alternatywą dla książek zajmujących wiele miejsca na naszych półkach. Czy jest to zaleta, czy wada postępu, ocenić będziemy mogli dopiero za jakiś czas. Jako zdecydowany zwolennik nowinek technicznych uważam jednak, że jest to sposób na szerzący się, szczególnie wśród młodzieży, wstręt do czytania. O ile łatwiej namówić spędzające przed komputerem dziecko na lekturę e-booka, niż standardowej książki. O szkodliwości, szczególnie dla zdrowia dziecka, takiego rozwiązania póki co wspominał nie będę, takich publikacji znajdziecie w Internecie wiele.

Popularność e-booków sprytnie wykorzystuje rynek. Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne wydawnictwa, proponujące lepszej bądź gorszej jakości publikacje. Takie rozwiązania mają jak zwykle plusy i minusy. Wiele wydawnictw, nastawionych na szybki zysk dzięki „modzie” na e-booki, wypuszcza materiały, których wartość merytoryczną śmiem poddawać w watpliwość. Z drugiej strony, te najbardziej popularne i najlepsze wydawnictwa chcąc utrzymać się na rynku, zasypują nas zniżkami oraz promocjami. Jednym słowem, mamy z czego wybierać.

Postęp technologiczny sprawił, że zaczęły powstawać elektroniczne czytniki, ułatwiające nam zapoznanie się z posiadanymi zbiorami. Mnogość opcji, możliwość zapisania aktualnie przeglądanej strony, przetrzymywanie wszystkich e-booków w jednym miejscu zamiast na zakurzonej półce, to wszystko sprawia, że zalet elektronicznych książek jest niezliczona ilość. W tym miejscu polecić możemy świetny czytnik o nazwie Onyx Boox 60, niewielki, posiadający 6-calowy wyświetlacz, obsługujący wszystkie najpopularniejsze formaty. Niewątpliwym plusem tego urządzenia jest moduł sieci Wi-Fi, który umożliwia nam bezproblemowe połączenie z internetem.

E-booki to zdecydowana przyszłość czytelnictwa na świecie. Czas pokaże, czy jest to krok w dobrą stronę oraz czy zwykłe, papierowe publikacje faktycznie odejdą w zapomnienie.

niedziela, 27 marca 2011

Ile naprawdę kosztuje sklep internetowy

Sklep internetowy to łatwe i proste przedsięwzięcie, które w zasadzie nie wymaga nakładów finansowych. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe? Rzeczywiście, bo to stwierdzenie to raczej reklama rozpowszechniana przez firmy udostępniające usługi zwiazane z e-commerce. Ile w takim razie wyniesie nas założenie własnego sklepu?

1. W tym wariancie zakładamy wykorzystanie darmowego oprogramowania do budowy sklepu. Jako koszty bierzemy pod uwagę rejestrację domeny (ok. 50zł), wykupienie hostingu (ok. 100zł), koszt opakowań i eksploatację komputera i drukarki (ok. 200zł). Dzięki temu jesteśmy w stanie wystartować za naprawdę mało pieniądze, ale pamiętajmy o tym, że w zamian za to musimy poświęcić masę czasu na uruchmienie platformy sklepowej, która z uwagi na poszechny dostęp nigdy nie będzie idealna, a tym bardziej unikatowa.

Koszty łącznie za pierwszy miesiąc: 350 zł

2. W tym przypadku jedyną różnicą jest to, że nie korzystamy z darmowego oprogramowania, lecz wykupujemy abonament w jednej z sklepowych platform hostowych (najtańszy abonament ok. 50zł). Do tego dochodzą jeszcze koszty domeny, opakowań i eksploatacja. Zaletą tego typu rozwiązania jest, to że otrzymujemy gotowy skleo, dzięki czemu nie musimy poświecać czasu na jego konfigurację.

Koszty łącznie za pierwszy miesiąc: 250 zł + abonament

3. W tym wariancie wykorzystujemy darmowe oprogramowanie, ale zatrudniamy dodatkowo grafika, który wykonuje dla nas szatę graficzną oraz dodatkowe elementy wzbogacające nasz sklep (ok.1500 zł). Z uwagi na rozbudowę sklepu będziemy potrzebowali lepszego hostingu (ok. 200 zł). Do tego doliczmy jeszcze koszty domeny, opakowań i eksploatację.

Koszty łącznie za pierwszy miesiąc: 1950 zł

4. W tym przypadku decydujemy się na zlecenie wykonania sklepu. Jest to zdecydowanie najdroższy wariant, ale z drugiej strony mamy gwarancję, że wszystko, zco będzie znajdowało się w nazym sklepie będzie w pełni zgodne z naszymi oczekiwaniami. Koszty stałe nie ulegają zmianie, natomiast należy pamiętać, że napisanie sklapu, to koszt przynajmniej 5000 zł, dodatkowo musimy zatrudnić webmastera (1000 zł).

Koszty łącznie za pierwszy miesiąc: 7450 zł

Jak widać obecnie nie da się założyć prawdziwego sklepu za 50 zł, jak możemy czasami przeczytać w niektórych reklamch. Dodatkowo pamiętajmy, że nawet jeżeli powyższe kwoty nadal wydają sie małe, to nie uwzględniają one kosztów wynagrodzenia oraz tego co pochłania najwięcej środków, czyli kosztów kampanii marketingowej. W końcu zakładając sklep w intenecie, to nie to samo, co otworzenie stacjonarnego sklepu, na który i tak prędzej, czy później ktoś się natknie przechodząc przez ulicę.

sobota, 26 marca 2011

Jak budować listę kontaktów - cz. 1

Wartościowe informacje powodują, że Twoi subskrybenci są zachwyceni. Zapewne wiesz co to oznacza – coraz większą liczbę zadowolonych osób, które polecają innym Twój Newsletter.
1. Oferuj odpowiednie informacje.

Wartościowe informacje powodują, że Twoi subskrybenci są zachwyceni. Zapewne wiesz co to oznacza – coraz większą liczbę zadowolonych osób, które polecają innym Twój Newsletter.

Niestety dużo osób popełnia podstawowy błąd. Piszą o rzeczach, które tak naprawdę nie interesują ich czytelników. Piszą bez namysłu. Bez przygotowania i zbadania rynku – Ale Ty nigdy tak nie rób.

To był pierwszy błąd. Teraz zobacz kolejny:

Jako bloger zdecydowałeś się na konkretnie zdefiniowaną niszę – to akurat jest dobra decyzja – ale niestety w Newsletterze oferujesz informacje, które tak do końca nie zgadzają się z tą tematyką – a to już jest błąd.

Jeśli piszesz na Blogu i Newsletterze o zbieraniu znaczków pocztowych, to nie ma sensu nagle puścić informacje o kolekcjonowaniu starych monet. W taki sposób pokażesz, że publikujesz w Newsletterze bez namysłu – pierwsze lepsze co przyjdzie Ci do głowy.

Jeśli nie wiesz co interesuje Twoich subskrybentów, to poproś o pomoc.

Zadaj im pytanie, czego chcą się dowiedzieć, jaki temat jako następny najbardziej ich interesuje. Albo zapisz się na kilka podobnych tematycznie Newsletterów i zobacz, jakie tematy są tam poruszane.



2. Więcej formularzy do zapisania się na Newsletter

To jest tak naprawdę bardzo proste, ale mało osób to robi. Jeśli masz na Blogu np. 1000 artykułów, to powinieneś mieć 1000 formularzy do zapisania się na Twój Newsletter.

Masz bardzo dużo miejsca na bloga, aby zainstalować formularz do autorespondera. Możesz go umieścić na pasku bocznym, na początku lub na końcu artykułów. Jeśli artykuły będą wartościowe, to i dużo osób będzie się zapisywać.



3. Proces transakcji

Na wielu blogach budowanie listy subskrybentów nie funkcjonuje tak jak należy. Pytanie, dlaczego? Dużo blogerów myśli, że ludzie zapiszą się na ich listy kontaktów, tylko dlatego, aby dostać ich Newsletter. A nie z powodu bonusów, których ja na przykład używam, jako dodatkową motywację do pozostawienia mi adresu e-mail. W taki sposób zachodzi proces transakcji, który jest Ci potrzebny (szczególnie jeśli jesteś mało znany).

Jako bonusy mogą Ci służyć cudze produkty oraz Twoje własne. Jeśli stworzysz jakiś produkt, to będzie to świetna i dodatkowa reklama dla Twojego Newslettera.

Własny produkt możesz stworzyć nawet w 15 minut i rozdawać go za darmo w Newsletterze. Jeśli piszesz już od jakiegoś czasu bloga, to wystarczy wziąć kilka artykułów, trochę je przerobić i zapisać w pliku pdf (albo nagrać wideo).



Koniec części pierwszej…

czwartek, 24 marca 2011

Zarabianie w internecie to nie fikcja.

Zarabianie przez internet to wciąż bardzo niedoceniana metoda generowania dochodu. Dlaczego tak jest? Czy warto się nią zainteresować? Wszystkiego dowiesz się w artykule: " Zarabianie w internecie to nie fikcja ! "

Zarabianie w internecie. Te słowa z pewnością zna każdy internauta, ponieważ informacje tej treści pojawiają się w sieci dość często. Wiele osób jednak nie docenia tej formy zarabiania pieniędzy, uważając ją za niewiarygodną, dziwną, nieopłacalną. Czy tak jest w rzeczywistości?

Odpowiedź na to pytanie należałoby zacząć od stwierdzenia: czasami tak jest. Można odnieść takie wrażenie spotykając się z dość podejrzanymi ofertami, których treść, lub nadawca nie budzi naszego zaufania. Duża anonimowość internetu powoduje, że takie oferty są i będą się pojawiać coraz częściej. Jednak czy można traktować je w kategorii ofert pracy w internecie, czy też szans na internetowy biznes? Absolutnie nie!

Pomijając, zatem ten temat można z całą pewnością stwierdzić, że zarabianie w internecie jest nowatorską i całkowicie realną metodą zarabiania pieniędzy. Wiele lat istnienia internetu w Polsce pozwala nam się przekonać o tym w praktyce. Może my nie zarabiamy w ten sposób pieniędzy, jednak istnieje spora grupa osób, która od wielu lat właśnie w ten sposób pracuje i czerpie z tego profity. Należałoby w tym momencie dodać, że to zdanie nie odnosi się tylko do specjalistów w dziedzinie internetu, grafiki czy informatyki. Owszem, w przypadku specjalistów z tych dziedzin to jest oczywiste, ale należy powiedzieć wprost: zarabiać w sieci może każdy, kto ma ochotę w ten sposób pracować. Udowodniło to wiele osób, które mogą się dziś pochwalić stabilnymi dochodami osiąganymi przy pomocy internetu. A przecież skoro oni mogli, nic nie stoi na przeszkodzie, aby również w ten sposób zarabiać! Metod generowania zysków jest dużo. Prace zlecone przez internet, program partnerski, napisanie i sprzedaż ebooka, takich metod można wymienić bardzo wiele. Wszystkie działają pod jednym warunkiem, który nie zawsze jest przestrzegany. Zarabianie w internecie to również praca i tak ją należy traktować. Każdy, kto ocenia, że praca w internecie jest łatwiejsza, nie wymaga starań z pewnością szybko się przekona, że w internecie nie można zarobić. Szukając metod zarabiania przez internet warto jednak pamiętać o tym, że najlepszymi są takie, które nas interesują. Nawet najlepsza metoda, w perspektywie czasu nie wygeneruje zysków, jeśli będzie nas nudzić, czy drażnić. Jednym słowem: szukajmy czegoś, co nas interesuje a przy okazji pozwala zarabiać. Taki dobór metody zarabiania w sieci z pewnością da nam wiele satysfakcji a jednocześnie pieniędzy. A przecież o taki ideał chodzi prawda?

środa, 23 marca 2011

3 elementy budowania sukcesu biznesu w Internecie

Najważniejszym elementem osiągnięcia sukcesu swojego biznesu w Internecie jest budowanie listy adresowej i dbania o nią. Wszystkie działania powinny być nakierowane właśnie na ten główny element.
O ile zdarzają się sukcesy z listą poniżej 4-5.000, to nawet gdy osiągniesz taką liczbę, nadal najważniejszym działaniem będzie budowanie listy. Jest kilka metod jak to robić, ale do moich ulubionych należy blogowanie, SEO i publikowanie artykułów.

Blog jest twoim domem w Internecie i najlepiej, abyś publikował kilka razy w tygodniu, a przynajmniej dwa razy w tygodniu. Nawet jeśli czujesz, że pisanie nie jest twoją najmocniejszą stroną, uwierz mi, że pisania i prowadzenia bloga można się nauczyć. Ja używam swojego bloga do dzielenia się różnymi przemyśleniami związanymi z obszarem, którego dotyczy, a które w mojej ocenie mogą być pomocne czytelnikom.

SEO też nie jest takie trudne jakby się wydawało – po zapoznaniu się z podstawami, wystarczy konsekwentnie wprowadzać je w życie oraz nie zasypiać gruszek w popiele i na bieżąco śledzić zmiany. Odpowiednio dobierając nie więcej niż 2-3 słowa kluczowe na stronie powodujesz, że twoje teksty stają się łatwe do znalezienia przez inne zainteresowane tematem osoby. Tę samą zasadę możesz stosować w swoich artykułach, czy wypowiedziach w mediach społecznościowych. Jeśli poznasz najważniejsze słowa kluczowe w obszarze na jaki się zdecydowałeś, działanie będzie dla ciebie dużo łatwiejsze.

Pisanie artykułów to nic innego jak marketing wykonywany za pomocą artykułów czyli pisanie krótkich artykułów 300 do 500 słów długości na temat, w jakim chcesz się specjalizować. Pomysły na artykuły możesz czerpać ze swojej codziennej pracy, z rozmów ze współpracownikami, klientami, potencjalnymi klientami, z komentarzy na blogu. Może się okazać, że masz na wybrany temat dużo do powiedzenia, co może pomóc innym. Wypracuj w sobie nawyk regularnego pisania, a zobaczysz zadziwiające efekty.

Wszystkie te 3 elementy są kluczowe do szybszego budowania listy.

Cały czas pamiętaj, że decydujesz się zacząć swój biznes w Internecie, aby budować swoją finansową niezależność. Aby dowiedzieć się więcej na temat rozwijania swoich umiejętności w zakresie marketingu internetowego musisz się nauczyć jak pisać artykuły, jak prowadzić blog, jak efektywnie włączyć się do mediów społecznościowych i jak korzystać z technologii nie wymagających znajomości programowania, aby zacząć już dzisiaj budować swój własny biznes w Internecie.